04-09-2017, 5:58
W podobnych godzinach wracałem wczoraj z Bogács, ale ja tam pustek nie widziałem, powiedziałbym nawet,że jak na ten dzień tygodnia ruch był duży, sporo karawanów, samochodów, nawet lekki szok przeżyłem widząc Żuka, tak, starego poczciwego Żuka ciągnącego przyczepę kempingową. Policja stała na granicy, ale zawsze ją tam widuję, no prawie zawsze.