Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy Stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie…
C.K. Norwid
Wygląda jakby kamieniarz próbował wyryć fragment tłumaczenia powyższego.
Ech, tłumaczenie poezji, trudna sprawa
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy Stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie…
C.K. Norwid
Wygląda jakby kamieniarz próbował wyryć fragment tłumaczenia powyższego.
Ech, tłumaczenie poezji, trudna sprawa