09-04-2018, 19:15
Opcja zwiedzenia Debreczyna przeważyła, faktycznie, licho wie czy/kiedy tam mnie znowu poniesie. Póki co odrzuciłem trasę "b", przez Koszyce i Abaújszántó, przypomniałem sobie, że w 2013 jechałem kawałek tamtędy (zjeżdżałem z gór i potem na płd. do Tokaju) i mam wrażenie dłużenia się, powolności, licznych wiosek i związanych z tym ograniczeń prędkości.
A co do ludzika, on jest z 2012 r., tak że nie do końca można się sugerować. Nie zdziwiłbym się gdyby cośtam w międzyczasie poszerzyli.
Co do samego wyjazdu, plan zakłada, że chciałbym ruszyć o 3 rano, czyli zbierać się trzeba na 4, a pewnie wyjdzie o 5... czyli 8:30-9:30 jestem w Muszynce... przez co zwiedzanie czegoś "po drodze" samo z siebie raczej odpadnie.
A co do ludzika, on jest z 2012 r., tak że nie do końca można się sugerować. Nie zdziwiłbym się gdyby cośtam w międzyczasie poszerzyli.
Co do samego wyjazdu, plan zakłada, że chciałbym ruszyć o 3 rano, czyli zbierać się trzeba na 4, a pewnie wyjdzie o 5... czyli 8:30-9:30 jestem w Muszynce... przez co zwiedzanie czegoś "po drodze" samo z siebie raczej odpadnie.