14-06-2018, 12:40
A więc od początku:
Targ staroci odwiedziłem z małżonką w Miszkolcu. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca wzdłuż centralnej ulicy Szechenyi Istvan oraz bocznych prostopadłych , porozkładane są stragany ze starociami. Praktycznie ulica zajęta jest na całej długości od zegara Szent Istran ter do krzyżówki Kaziniczy Ferenc u. Możemy tu spotkać praktycznie wszystko to co lubią ludzie kochający starocie. Oprócz staroci otwarte są wszystkie kawiarnie, lodziarnie i sklepy. W bocznych uliczkach były także stoiska z wszelaką wiejską żywnością : miody, sery, kiełbasy itp. .
Problem robi się z parkowaniem. Jeszcze w zeszłym roku plac ( Kálvin János u., Miskolc, 3530 Węgry ) był bezpłatny. Ktoś wyczuł interes i już w tym roku parking jest płatny. Jak dobrze pamiętam 300 f za godzinę. Jak ktoś nie chce płacić to trzeba szukać miejsca poza centrum, bo już rano robi się tłoczno.
Ludzi jest sporo i potrzeba było około 2 godzin na obejście wszystkich stoisk.
Zdjęcia wrzucę wieczorkiem.
Tydzień później był targ staroci w Debreczynie. Dzięki stronce przesłanej od Sztasek bez problemu dotarło się na miejsce. Targ w Debreczynie to zupełnie inne miejsce. Znajduje się na parkingu przy Tesko i nie ma problemu z zaparkowaniem. Także rozmieszczenie straganów jest zupełnie inne. Wszystko jest na jednym dość sporym placu. W mnie w Debreczynie więcej było straganów ze wiejskimi starociami ( szczególne drewniane elementy narzędzi rolniczych ). Było także kilku straganiarzy z Miszkolca - poznaliśmy po wystawianych rzeczach.
Zauważyłem iż trzeba dać do zrozumienia sprzedającym iż się jest Polakiem, a nie innym obcym turystom. Nastawienie sprzedającego oraz ceny sprzedaży spadają gdy wiedza z kim mają do czynienia
Tu także wrzucę zdjęcia wieczorkiem.
Generalnie wypad na targi był udany. w Przyszłym roku dzięki informacji od polaka wystawiającego stare graty jedziemy do Rumunii , tak to podobno jest dopiero wielki targ staroci. Info na priv.
Targ staroci odwiedziłem z małżonką w Miszkolcu. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca wzdłuż centralnej ulicy Szechenyi Istvan oraz bocznych prostopadłych , porozkładane są stragany ze starociami. Praktycznie ulica zajęta jest na całej długości od zegara Szent Istran ter do krzyżówki Kaziniczy Ferenc u. Możemy tu spotkać praktycznie wszystko to co lubią ludzie kochający starocie. Oprócz staroci otwarte są wszystkie kawiarnie, lodziarnie i sklepy. W bocznych uliczkach były także stoiska z wszelaką wiejską żywnością : miody, sery, kiełbasy itp. .
Problem robi się z parkowaniem. Jeszcze w zeszłym roku plac ( Kálvin János u., Miskolc, 3530 Węgry ) był bezpłatny. Ktoś wyczuł interes i już w tym roku parking jest płatny. Jak dobrze pamiętam 300 f za godzinę. Jak ktoś nie chce płacić to trzeba szukać miejsca poza centrum, bo już rano robi się tłoczno.
Ludzi jest sporo i potrzeba było około 2 godzin na obejście wszystkich stoisk.
Zdjęcia wrzucę wieczorkiem.
Tydzień później był targ staroci w Debreczynie. Dzięki stronce przesłanej od Sztasek bez problemu dotarło się na miejsce. Targ w Debreczynie to zupełnie inne miejsce. Znajduje się na parkingu przy Tesko i nie ma problemu z zaparkowaniem. Także rozmieszczenie straganów jest zupełnie inne. Wszystko jest na jednym dość sporym placu. W mnie w Debreczynie więcej było straganów ze wiejskimi starociami ( szczególne drewniane elementy narzędzi rolniczych ). Było także kilku straganiarzy z Miszkolca - poznaliśmy po wystawianych rzeczach.
Zauważyłem iż trzeba dać do zrozumienia sprzedającym iż się jest Polakiem, a nie innym obcym turystom. Nastawienie sprzedającego oraz ceny sprzedaży spadają gdy wiedza z kim mają do czynienia
Tu także wrzucę zdjęcia wieczorkiem.
Generalnie wypad na targi był udany. w Przyszłym roku dzięki informacji od polaka wystawiającego stare graty jedziemy do Rumunii , tak to podobno jest dopiero wielki targ staroci. Info na priv.