(05-10-2018, 7:54)Slavekk napisał(a): ...
po 4. przez Zilinę przejeżdżasz przez węzły bezkolizyjne, więc ta "droga przez mękę" to... tegoooo… fantazja jakaś(?)
W kwestii unikania płatnych dróg na Słowacji warto pamiętać prostą zasadę - Słowacy odwrotnie używają kolorów do oznaczeń dróg i autostrad niż my.
U nas drogi mają tablice zielone a autostrady niebieskie, w Słowacji drogi są niebieskie a autostrady zielone.
Dodatkowo jest już otwarty objazd Żyliny (autostrada), tak że znaczna część ruchu nie idzie aktualnie przez Żylinę. Niemniej jednak każdy przejazd przez dowolne miasto w godzinach szczytu, czy to w Polsce, czy na Słowacji, będzie taką męką. Ostatnio żona wpadła na taki pomysł bym o trzeciej jechał z nią na cmentarz. Efekt, pół godziny "klnięcia" , zamiast pięciu minut jazdy.