27-05-2019, 23:00
Witam ponownie, moja pierwsza (tak długa) podróż pociągiem odbyta!
Podróżowałem z żoną i 2 dzieci (lat 7 i 3) pociągiem relacji Warszawa Centralna - Budapeszt Nyugati w dniach 23 i 26 maja.
Bilet zakupiłem w okienku (w niedzielę niehandlową) na Dworcu Zachodnim, co jak napisałem wcześniej nie było zbyt komfortowe ze względu na dużą kolejkę i na to, że Pani w okienku (było czynne 2 okienka) musiała robić dla nas symulacje kosztów (było to czasochłonne). Gdybyśmy mogli kupić bilety w inny dzień pracujący, na pewno byłoby to wygodniejsze, ponieważ mogłoby się wszystko odbyć w punkcie obsługi klienta (był zamknięty w niedzielę) - mają tam fotele, mniejszą kolejkę, milszą obsługę. A tak na prawdę byłoby super komfortowo gdybym mógł wszystko załatwić przed monitorem mojego komputera siedząc wygodnie w domu i sprawdzając ceny online (nie mogę się z tym pogodzić, nie jestem konserwatystą - postępu nie można hamować!
Za podróż pociągiem w obie strony zapłaciliśmy dość dużo bo 1400 zł, ale wpływ na to miało późne podjęcie decyzji o podróży (4 dni przed wyjazdem) i konieczność rezerwacji kuszety 4-osobowej z powodu braku 3 osobowych przedziałów sypialnych (byłoby taniej min. o 200 zł).
Jeśli chodzi o samą podróż to znieśliśmy ją dobrze, dzieci przesypiały całe noce. Ja także, choć budziłem się kilkukrotnie (czasem hałas był większy, zapewne chodziło o gorszy stan torów w niektórych miejscach). Żona, zatroskana o dzieci, spała najmniej.
To tak w skrócie, świeżo po udanej podróży
Podróżowałem z żoną i 2 dzieci (lat 7 i 3) pociągiem relacji Warszawa Centralna - Budapeszt Nyugati w dniach 23 i 26 maja.
Bilet zakupiłem w okienku (w niedzielę niehandlową) na Dworcu Zachodnim, co jak napisałem wcześniej nie było zbyt komfortowe ze względu na dużą kolejkę i na to, że Pani w okienku (było czynne 2 okienka) musiała robić dla nas symulacje kosztów (było to czasochłonne). Gdybyśmy mogli kupić bilety w inny dzień pracujący, na pewno byłoby to wygodniejsze, ponieważ mogłoby się wszystko odbyć w punkcie obsługi klienta (był zamknięty w niedzielę) - mają tam fotele, mniejszą kolejkę, milszą obsługę. A tak na prawdę byłoby super komfortowo gdybym mógł wszystko załatwić przed monitorem mojego komputera siedząc wygodnie w domu i sprawdzając ceny online (nie mogę się z tym pogodzić, nie jestem konserwatystą - postępu nie można hamować!
Za podróż pociągiem w obie strony zapłaciliśmy dość dużo bo 1400 zł, ale wpływ na to miało późne podjęcie decyzji o podróży (4 dni przed wyjazdem) i konieczność rezerwacji kuszety 4-osobowej z powodu braku 3 osobowych przedziałów sypialnych (byłoby taniej min. o 200 zł).
Jeśli chodzi o samą podróż to znieśliśmy ją dobrze, dzieci przesypiały całe noce. Ja także, choć budziłem się kilkukrotnie (czasem hałas był większy, zapewne chodziło o gorszy stan torów w niektórych miejscach). Żona, zatroskana o dzieci, spała najmniej.
To tak w skrócie, świeżo po udanej podróży