13-09-2012, 22:05
(13-09-2012, 12:22)Lilly Lill napisał(a): nie dość, że prysznic jest nieruchomo przymocowany do ściany, to na dodatek jeszcze nie ma "prysznica właściwego" (zuhányrózsa), jest sam kran, z którego leci woda.
a jest przynajmniej jakieś pokrętło regulujące temperaturę? na Dayce nie było...
nie pamiętam, czy już o tym nie pisałem, ale w Bp zaskoczył mnie system oznaczeń godzin odjazdów autobusów z poszczególnych przystanków. z tego co pamiętam, to na każdym przystanku danej linii wisiał taki sam rozkład, napisano za to orientacyjne, ile minut sobie trzeba dodać do podanej godziny.
w ogóle, mnóstwo kontrolerów. kiedyś jak wracałem dwoma nocnymi [z przesiadką], to dwa razy spotkałem grupkę kanarów. z tym że jedni przywitali się jó estét, a drudzy - jó reggelt!.
a kiedyś się zamyśliłem i wziąłem kontrolera za rozdawcę ulotek. i grzecznie podziękowałem...
: Ɔ(X)И4M :