Jak już tak dyskutujemy o braku lub nie parapetu, to ja zgłaszam się do frakcji "braku" .
Dla mnie to na czym leży kij od szczotki, czy coś, to dolna część otworu okiennego.
Chyba właśnie sposób otwierania okna powoduje, że obecność parapetu w sensie o jakim myśli Moziba -- "Mnie szczególnie brakuje parapetu. Przecież być musi! I najlepiej zastawiony po swój kres." -- jest karkołomna raczej.
A tak w temacie, to rzeczywiście sposób otwierania okna u nas chyba nigdzie niespotykany.
Dla mnie to na czym leży kij od szczotki, czy coś, to dolna część otworu okiennego.
Chyba właśnie sposób otwierania okna powoduje, że obecność parapetu w sensie o jakim myśli Moziba -- "Mnie szczególnie brakuje parapetu. Przecież być musi! I najlepiej zastawiony po swój kres." -- jest karkołomna raczej.
A tak w temacie, to rzeczywiście sposób otwierania okna u nas chyba nigdzie niespotykany.