14-09-2012, 14:48
(14-09-2012, 13:42)Lilly Lill napisał(a): (na to, że nie wpisałam na bilet żadnego numeru już nie zwrócili uwagi ;]).
ja wpisałem swój numer gadu-gadu... i akurat pech chciał, że tego dnia, kiedy wpisałem tam ten numer [dotychczas miałem puste], trafiłem na jakąś służbistkę, która zaczęła porównywać to z numerem mojej legitymacji... ale ostatecznie jakoś się wytłumaczyłem, że wpisywałem numery z pamięci i mi się dokumenty pomyliły...
w ogóle przez ich mnogość mają chyba paradoksalnie małą siłę oddziaływania - nie raz widziałem, jak ktoś sobie zupełnie nic z nich nie robił. poza tym łatwo było ich poznać po ubraniu...
(14-09-2012, 13:42)Lilly Lill napisał(a): A, mam jeszcze taką teorię, że oni się boją światła, bo są tylko pod ziemią i w nocnych autobusach
"Kontroll".
: Ɔ(X)И4M :