02-07-2020, 21:48
Bardzo pozytywne miasteczko, ale tak jak u nas nękane "dziką" w tym roku pogodą. Poniżej fotograficzna relacja z ostatnich dni. Przez Eger płynie sobie potok, który swoje początki ma zapewne gdzieś w Górach Bukowych. I kiedy w górach zaszaleje większa ulewa, to z małego potoku robi się "szalona" woda. Coś na podobieństwo naszej Nysy Szalonej - jest coś takiego (brodząc w niej spędzałem wczesne dziecięce lata). Często spacerując deptakiem nad egerskim potokiem, nie zdawałem sobie sprawy po co zadano sobie tyle trudu, żeby tak ukształtować jego koryto. To co ostatnio zobaczyłem wszystko wyjaśniło. Dodatkowo na jednym z zabytkowych budynków znalazłem tabliczkę informującą o poziomie wody w tym miejscu w roku 18?? .
Następne zdjęcia z ulewy podczas pobytu na basenach. Oczywiście podczas burzy baseny obowiązkowo pustoszeją.
Na szczęście podczas mojego pobytu tylko w sobotę zdarzyła się taka sytuacja - ale dwukrotnie .
Następne zdjęcia z ulewy podczas pobytu na basenach. Oczywiście podczas burzy baseny obowiązkowo pustoszeją.
Na szczęście podczas mojego pobytu tylko w sobotę zdarzyła się taka sytuacja - ale dwukrotnie .