16-09-2012, 19:17
Buraki nie są popularnym warzywem na Węgrzech. Wykorzystują go do jakiejś sałatki, zup nie gotują, o barszczu nie wspomnę. Mleka zsiadłego też nie piją. Kiedy byłam u rodzinki w zeszłym roku synowa mojej ciotki przyniosła dwulitrową butelkę ze zsiadłym mlekiem. Miało być dla kur, ale ciotka stwierdziła, że zrobi z niego twaróg. Kiedy spróbowałam było tak dobre, że wypiłam 2 kubki - pychotka, niebo w gębie. Natomiast wnuczka mojej ciotki jak mnie zobaczyła pijącą mleko zrobiła krzywą minę.