11-04-2021, 9:17
Ale to nie plastiki są istotą problemu. Istotą problemu jest sam człowiek (podobno rozumny), i jego istnienie na tej planecie. Cokolwiek nie robi, ma to mniejszy/większy wpływ na środowisko niezależnie czy to jest plastik czy metal. Jeszcze do niedawna używało się ołowianych, cynkowych czy aluminiowych przedmiotów w codziennym użytku. Być może za kilka lat dowiemy się że i żelazo jest beee. A wystarczyłoby np jeść rękami z jednego, glinianego naczynia, tak jak do dzisiaj bywa w Azji czy w Amazonii, a ile problemów byłoby mniej, o wpływie na środowisko nie wspominając