29-09-2022, 7:30
Kőszeg to nieduże miasteczko wciśnięte w zachodni kraniec Węgier.
Trochę wygląda na zapomniane przez turystów, a niesłusznie.
Na początek cos dla ciała.
Na Fő tér nasza ulubiona piekarnia ZALACO.
Dawali dobrą (i przystępną cenowo) kawę, do tego niezłe słodkie bułeczki, a już strudel wiśniowy... niebo w gębie![[Obrazek: biggrin.gif]](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/biggrin.gif)
![[Obrazek: 9WgRG9A.jpg]](https://i.imgur.com/9WgRG9A.jpg)
W tym samym budynku obok piekarni była informacja turystyczna, a przed nią wystawiona... stacja ładowania rowerów elektrycznych...
Robimy w tył zwrot i przez bramę w murach miejskich przechodzimy na następny plac.
![[Obrazek: 0vU3IJ0.jpg]](https://i.imgur.com/0vU3IJ0.jpg)
Wkoło placu ratusz i ładnie odnowione kamieniczki
![[Obrazek: 1srB7kc.jpg]](https://i.imgur.com/1srB7kc.jpg)
Trochę wygląda na zapomniane przez turystów, a niesłusznie.
Na początek cos dla ciała.
Na Fő tér nasza ulubiona piekarnia ZALACO.
Dawali dobrą (i przystępną cenowo) kawę, do tego niezłe słodkie bułeczki, a już strudel wiśniowy... niebo w gębie
W tym samym budynku obok piekarni była informacja turystyczna, a przed nią wystawiona... stacja ładowania rowerów elektrycznych...
Robimy w tył zwrot i przez bramę w murach miejskich przechodzimy na następny plac.
Wkoło placu ratusz i ładnie odnowione kamieniczki