Czyli odpowiedź na moje pytanie jest - tak, omijać.
To moja antyreklama czy raczej Shella?
ZTCW w Polsce Shell wydaje kart euroShell jako flotowe, czyli dla normalnego smiertelnika niedostepne.
Przejeżdżając w weekend przez Wegry jak niby mam się zaopatrzyć w tą kartę? I po co?
A co poza tym jest bzdurą?
- miałeś tablice polskie czy węgierskie?
- płaciłeś cenę urzedową czy rynkową?
To moja antyreklama czy raczej Shella?
ZTCW w Polsce Shell wydaje kart euroShell jako flotowe, czyli dla normalnego smiertelnika niedostepne.
Przejeżdżając w weekend przez Wegry jak niby mam się zaopatrzyć w tą kartę? I po co?
A co poza tym jest bzdurą?
- miałeś tablice polskie czy węgierskie?
- płaciłeś cenę urzedową czy rynkową?