Wróciłem w niedzielę z Sarospatak. Pogoda rewelacyjna, ludzi mało, głównie rodacy. Ceny bardzo korzystne. Piwo na basenach 600 HUF, co w polskich realiach jest niemożliwe. Jedzenie całkiem dobre i też dwadzieścia kilka złotych za smażoną rybę to chyba tanio. Była bardzo smaczna ?
Na odcinku od Trebisov do granicy cztery konkretne wahadła. Ostatnie już przy zjeździe na Węgry.
Na odcinku od Trebisov do granicy cztery konkretne wahadła. Ostatnie już przy zjeździe na Węgry.