17-07-2023, 15:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-07-2023, 18:57 przez JanStanislaw.)
Wróciłem wczoraj z Sárospatak.
Byłem tam pierwszy i chyba ostatni raz. Dojazd - M A S A K R A (nie wyobrażam sobie jazdy z przyczepką po tych wertepach), aż mi żal było zawieszenia..
Ceny w bufetach kosmos (porównuję do cen hajduboszlowych w weekend majowy), baseny przepełnione, brak kontroli nad nimi, jeden 'ratownik" na taki tłum ludzi i tylko przy jednym - pływackim basenie. Dzieci w wieku przedszkolnym w rękawkach w basenie 2m. O pływaniu mowy nie ma. Baseny generalnie tylko z gorącą wodą (poza pływackim). Nie ma się gdzie zanurzyć żeby schłodzić ciało, z pryszniców leci wrzątek.
Tyle
Edit:
Przypomniałem sobie.. zanim tam pojechałem wszedłem na cennik, widzę że są leżaki więc nie brałem nic pod d00pę a tu zonk. Przy kasie proszę o 2 bilety dla dorosłych i 2 leżaki a pani... "leżaków nie ma". Fucktycznie... ani jednego leżaka nikt nie miał, wszyscy ze swoim sprzętem. Leżaki sobie leżakują koło jakiegoś tam budynku "gospodarczego" - wszystkie zdezelowane, ani jeden niesprawny.
Czym tu się podniecać?
Byłem tam pierwszy i chyba ostatni raz. Dojazd - M A S A K R A (nie wyobrażam sobie jazdy z przyczepką po tych wertepach), aż mi żal było zawieszenia..
Ceny w bufetach kosmos (porównuję do cen hajduboszlowych w weekend majowy), baseny przepełnione, brak kontroli nad nimi, jeden 'ratownik" na taki tłum ludzi i tylko przy jednym - pływackim basenie. Dzieci w wieku przedszkolnym w rękawkach w basenie 2m. O pływaniu mowy nie ma. Baseny generalnie tylko z gorącą wodą (poza pływackim). Nie ma się gdzie zanurzyć żeby schłodzić ciało, z pryszniców leci wrzątek.
Tyle
Edit:
Przypomniałem sobie.. zanim tam pojechałem wszedłem na cennik, widzę że są leżaki więc nie brałem nic pod d00pę a tu zonk. Przy kasie proszę o 2 bilety dla dorosłych i 2 leżaki a pani... "leżaków nie ma". Fucktycznie... ani jednego leżaka nikt nie miał, wszyscy ze swoim sprzętem. Leżaki sobie leżakują koło jakiegoś tam budynku "gospodarczego" - wszystkie zdezelowane, ani jeden niesprawny.
Czym tu się podniecać?