02-10-2023, 20:29
Lun kojarzy mi się bardzo negatywnie. Oprócz dobrego miejsca do medytacji to już niewiele pozostaje, może z wyjątkiem starodrzewia oliwnego. Natomiast nie jest chyba dziełem przypadku, że kelnerka "pomyliła się" wydając resztę z mniejszego niż otrzymany nominał. A chwilę później kupując owoce byliśmy świadkami kłótni Czecha? / Słowaka? na sąsiednim straganie. Prawdopodobnie też chodziło o "pomyłkę"
.
