13-06-2024, 9:22
Hehe, widzę że sprawa przejażdżki rowerowej robi się całkiem skomplikowana
Z własnego doświadczenia turysty powiem, że jeździłem rowerem nad Balatonem. Dzieci w kaskach, ja z żoną bez, mały brzdąc w foteliku na bagażniku, bez kamizelek odblaskowych. Rower dla dziecka mieliśmy swój przywieziony w bagażniku, dla dorosłych pożyczone od właścicieli kwatery. Bardzo miło wspominam te chwile na rowerze. Jak ktoś lubi i ma możliwość to bardzo polecam!
Z własnego doświadczenia turysty powiem, że jeździłem rowerem nad Balatonem. Dzieci w kaskach, ja z żoną bez, mały brzdąc w foteliku na bagażniku, bez kamizelek odblaskowych. Rower dla dziecka mieliśmy swój przywieziony w bagażniku, dla dorosłych pożyczone od właścicieli kwatery. Bardzo miło wspominam te chwile na rowerze. Jak ktoś lubi i ma możliwość to bardzo polecam!