(24-09-2024, 12:48)Mac_pl napisał(a): Raport jest co prawda za rok 2021, ale przyznam bez bicia, że nieco mnie zaskoczył. Niemniej jednak są to dane jak rozumiem obiektywne. Co nie zmienia faktu, że sprowadzają się do tak czy inaczej liczonej średniej, a zatem jest w niej majątek biednego mieszkańca biednej wsi jak i majątek Orbana.
Nie, w raporcie jest wskazana zarówno średnia jak i mediana (czyli najbardziej ktoś przeciętny jaki można sobie wyobrazić).
Poza tym współczynnik Giniego w Polsce jest wyraźnie wyższy niż na Węgrzech, Wegry sa bardziej "egalitarne", w Polsce natomiast osoby majętne zarabiają znacznie więcej od osoby przeciętnej.
I jeszcze Ad. " Dane statystyczne za luty 2024 są takie, że przeciętna pensja brutto na Węgrzech, to niespełna 7 tyś złotych, a w Polsce niemal 8 tyś złotych (różnica ok 19%)"
Te dane są bałamutne, to nie jest "przeciętna pensja", to jest "przeciętna pensja w sektorze przedsiębiorstw pow 10 pracowników", więc nie obejmuje np. j.dz.g. i ogólnie małych firm, urzędników, nauczycieli etc. Ta statystyk w Polsce obejmuje jakoś 30% ogółu pracujących, do tego lepiej zarabiających, bo w dużych firmach są wyższe pensje.
Tak się zastanawiam, być moze jest tak, że w Polsce więcej "bogactwa" z którego korzystają Polacy jest własnością ich firm - np. dobry samochód, który jest na leasing, a którym ktoś jeździ na codzień nie jest liczony jako "majątek prywatny" . Druga sprawa to rózne dobra kupowane na kredyt, np. mieszkanie, mozliwe że Polacy bardziej toną w kredytach niż Węgrzy.
pzdr.