Tego będę bronił, ale nie dlatego, że jestem jednym z animatorów (obok zacnej twórczyni) tematu o hitach popkultury.
Dla całej rzeszy hungarystycznych mugoli, węgierska muzyka kończy się i zaczyna na perłowych włosach pewnej dziewczyny. To jest prawidłowe, bo ktoś niezainteresowany tematem, odbiera jedynie to, co podsuwają mu usłużnie rozgłośnie radiowe. A te mają swe plejlisty, na których muzyka inna niż rodzima i anglosaska zdarza się rzadko. Czasem francuska, od wielkiego dzwonu belgijsko-australijska czy brazylijska. Węgier z ich muzyką próżno szukać. Jak można zorientować się z tego tematu, na Węgrzech jest podobnie: również głównie wykonawcy anglojęzyczni, a ostatnio także M. Teló. To dzięki pomysłowi Arw możemy zorientować się czego słuchają nad Dunajem, co cieszy się tam popularnością, jak to się ma naszych gustów i gustów nadwiślańskich marketingowców muzycznych. Założenia tego akurat tematu są wyłożone w zakładającej go wypowiedzi.
Wracając na forum - to tak, jakbyś miał pretensje, że powstają tematy o malarstwie jednego autora. Jeśli mogę, to powiem, że mnie taki układ bardziej się podoba, bo dzięki temu wiem, że warto pojechać do Sopronu i pojadę tam przy najbliższej okazji i to wcale nie po zęby.
Dla całej rzeszy hungarystycznych mugoli, węgierska muzyka kończy się i zaczyna na perłowych włosach pewnej dziewczyny. To jest prawidłowe, bo ktoś niezainteresowany tematem, odbiera jedynie to, co podsuwają mu usłużnie rozgłośnie radiowe. A te mają swe plejlisty, na których muzyka inna niż rodzima i anglosaska zdarza się rzadko. Czasem francuska, od wielkiego dzwonu belgijsko-australijska czy brazylijska. Węgier z ich muzyką próżno szukać. Jak można zorientować się z tego tematu, na Węgrzech jest podobnie: również głównie wykonawcy anglojęzyczni, a ostatnio także M. Teló. To dzięki pomysłowi Arw możemy zorientować się czego słuchają nad Dunajem, co cieszy się tam popularnością, jak to się ma naszych gustów i gustów nadwiślańskich marketingowców muzycznych. Założenia tego akurat tematu są wyłożone w zakładającej go wypowiedzi.
Wracając na forum - to tak, jakbyś miał pretensje, że powstają tematy o malarstwie jednego autora. Jeśli mogę, to powiem, że mnie taki układ bardziej się podoba, bo dzięki temu wiem, że warto pojechać do Sopronu i pojadę tam przy najbliższej okazji i to wcale nie po zęby.