08-11-2012, 21:05
Mini-przegląd filmów węgierskich w katowickim kinie "Światowid" (i w kilku innych)! Nie mogło mnie tam zabraknąć. Wybrałem film "A vizsga" ("Egzamin") - i nie zawiodłem się, jest znakomity! Akcja dzieje się 24.12.1957, ale - co nie zaskakuje - klimat świąteczny daje się zauważyć wyłącznie podczas początkowych napisów - melodia "Silent Night". Później jest już tylko (nie do końca, jak się okazało) tytułowy egzamin młodego pracownika służby bezpieczeństwa. Polecam każdemu, kto od "kina kopanego" woli rozgrywki między agentami, szpiegami itp.
Film ten będę szczególnie mile wspominać, ponieważ okazało się, że rozumiałem znacznie więcej, niż się spodziewałem. Duża w tym "zasługa" aktorów, którzy mówili wyraźnie i nie zawsze szybko
Film ten będę szczególnie mile wspominać, ponieważ okazało się, że rozumiałem znacznie więcej, niż się spodziewałem. Duża w tym "zasługa" aktorów, którzy mówili wyraźnie i nie zawsze szybko