Nie warto - na bieżąco przywożę sobie z Węgier zwłaszcza, ze jestem zdecydowanym zwolennikiem win tokajskich białych i nieco cięższych a o te u nas raczej nie jest łatwo a jeśli już, to cena wbija w podłogę w porównaniu do cen węgierskich... nie toleruję /z wyjątkiem bardzo sutych mięs/ wina czerwonego no może z wyjątkiem mediny z okolic Egeru ale korzystając z okazji chętnie posłucham o jakimś odpowiedniku sargamuskotaly lub aszu z okolic Villany, bo tyle lat przy jednym źródle może skutkować uzależnieniem
![Język Język](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/tongue.gif)