O ile dobrze pamiętam, to około 1500 HUF - 2000 HUF
Ścieżka okala prawie cały Balaton. Są momenty kiedy trzeba jechać po ulicy lub bocznymi ścieżkami.
Północna część jeziora jest płaska i mniej ciekawa.
Jeżdżąc rowerem wokół Balatonu byłam też w Balatonederics, gdzie według mojej ciotki znajduje się najlepszy punkt widokowy (kilátó) na jezioro. Niestety nie dotarłam do niego, bo nie miałam za dużo czasu bo się spieszyłam. Zahaczyłam też o ruiny zamku w Szigliget.
Bazaltowe organy w Szent György Hegy były ostatnim punktem wycieczki tego dnia. Wcześniej było Szigliget i Balatonederics. Chciałam wrócić z kuzynem samochodem z Szentbékkálla do Balatonfüred więc miałam ograniczony czas. Dlatego też nie dojechałam do bazaltowych organów chociaż byłam bardzo blisko. Swoją podróż zakończyłam przed zakrętem na trasie do Tapolcy, do której stamtąd było tylko 13 km.
Zapomniałam poprzednio powiedzieć, że jeśli ktoś chce się wybrać do Monoszló to musi skręcić w bok w miejscowości Zanka.
Balaton - to jezioro pochodzenia wulkanicznego dlatego jest tam tyle bazaltowych formacji skalnych. W Szentbékkálla można zobaczyć kamienne morze (kő tenger), które jest pochodzenia polodowcowego.
Jest też sporo jaskiń. Najbardziej znana to jaskinia z jeziorem w Tapolcy. Można popływać łódeczkami. Byłam tam kilka lat temu,[/color] bez roweru. Bilet był drogi, około 4000 HUF.
Balaton-felvidéki Nemzeti Park - Park Narodowy Wyżyny Balatonu - to park, w którego skład wchodzi m.in. jaskinia w Tapolcy i góra Hegyestű.
Woda z kranu nad Balatonem jest mineralna (źródlana). Kiedy jeździłam na rowerze nie musiałam kupować wody w sklepie tylko brałam z hydrantów, których w południowej stronie jest sporo, w przeciwieństwie do północy gdzie ich chyba w ogóle nie ma. Niedaleko Szentbékkálla jest miejscowość o nazwie Kékkút (w dosłownym tłumaczeniu Niebieska Studnia). Znajduje się tam studnia, w właściwie hydrant (nie wiem jak to nazwać), gdzie można napełnić butelki. Dużo ludzi tam przyjeżdża. Każdy napełnia po parę butelek. Ja z bratem i z młodszym kuzynem, który obecnie mieszka w Budapeszcie, napełniliśmy 9 butelek. To było jakieś 6 lat temu. Mam nadzieję, że jest tak do dziś.
Jadąc z Veszprém do Balatonfüred mijamy miejscowość o nazwie Csopak (tuż przed B-d). Tutaj na ulicy Sportowej 1 (Sport utca) znajduje się hotel Kagyló (Muszla). Właścicielem jest małżeństwo - on Polak, ona Węgierka - więc jak nietrudno zgadnąć obsługa mówi po polsku. Byłam tam w 2009 r., bo szukałam transportu do Polski. Nocleg ze śniadaniem i obiadokolacją kosztował 18 euro. Przy grupach powyżej 20 osób są zniżki.
Ścieżka okala prawie cały Balaton. Są momenty kiedy trzeba jechać po ulicy lub bocznymi ścieżkami.
Północna część jeziora jest płaska i mniej ciekawa.
Jeżdżąc rowerem wokół Balatonu byłam też w Balatonederics, gdzie według mojej ciotki znajduje się najlepszy punkt widokowy (kilátó) na jezioro. Niestety nie dotarłam do niego, bo nie miałam za dużo czasu bo się spieszyłam. Zahaczyłam też o ruiny zamku w Szigliget.
Bazaltowe organy w Szent György Hegy były ostatnim punktem wycieczki tego dnia. Wcześniej było Szigliget i Balatonederics. Chciałam wrócić z kuzynem samochodem z Szentbékkálla do Balatonfüred więc miałam ograniczony czas. Dlatego też nie dojechałam do bazaltowych organów chociaż byłam bardzo blisko. Swoją podróż zakończyłam przed zakrętem na trasie do Tapolcy, do której stamtąd było tylko 13 km.
Zapomniałam poprzednio powiedzieć, że jeśli ktoś chce się wybrać do Monoszló to musi skręcić w bok w miejscowości Zanka.
Balaton - to jezioro pochodzenia wulkanicznego dlatego jest tam tyle bazaltowych formacji skalnych. W Szentbékkálla można zobaczyć kamienne morze (kő tenger), które jest pochodzenia polodowcowego.
Jest też sporo jaskiń. Najbardziej znana to jaskinia z jeziorem w Tapolcy. Można popływać łódeczkami. Byłam tam kilka lat temu,[/color] bez roweru. Bilet był drogi, około 4000 HUF.
Balaton-felvidéki Nemzeti Park - Park Narodowy Wyżyny Balatonu - to park, w którego skład wchodzi m.in. jaskinia w Tapolcy i góra Hegyestű.
Woda z kranu nad Balatonem jest mineralna (źródlana). Kiedy jeździłam na rowerze nie musiałam kupować wody w sklepie tylko brałam z hydrantów, których w południowej stronie jest sporo, w przeciwieństwie do północy gdzie ich chyba w ogóle nie ma. Niedaleko Szentbékkálla jest miejscowość o nazwie Kékkút (w dosłownym tłumaczeniu Niebieska Studnia). Znajduje się tam studnia, w właściwie hydrant (nie wiem jak to nazwać), gdzie można napełnić butelki. Dużo ludzi tam przyjeżdża. Każdy napełnia po parę butelek. Ja z bratem i z młodszym kuzynem, który obecnie mieszka w Budapeszcie, napełniliśmy 9 butelek. To było jakieś 6 lat temu. Mam nadzieję, że jest tak do dziś.
Jadąc z Veszprém do Balatonfüred mijamy miejscowość o nazwie Csopak (tuż przed B-d). Tutaj na ulicy Sportowej 1 (Sport utca) znajduje się hotel Kagyló (Muszla). Właścicielem jest małżeństwo - on Polak, ona Węgierka - więc jak nietrudno zgadnąć obsługa mówi po polsku. Byłam tam w 2009 r., bo szukałam transportu do Polski. Nocleg ze śniadaniem i obiadokolacją kosztował 18 euro. Przy grupach powyżej 20 osób są zniżki.