31-03-2013, 14:52
Podpisuję się pod powyższym; jako zwolennik tradycji w Budapeszcie zdecydowanie poleciłbym Most Łańcuchowy. Ale jeśli w grę wchodzi wieczór, to dlaczego nie rozważyć romantycznej opcji w cudownie oświetlonym, gorącym basenie na kąpielisku Szechenyi?
Z resztą można zdać się na los; wystarczy godzinny spacer wieczorową porą po pięknie oświetlonym śródmieściu i odpowiednia chwila/moment/miejsce samo się znajdzie
Z resztą można zdać się na los; wystarczy godzinny spacer wieczorową porą po pięknie oświetlonym śródmieściu i odpowiednia chwila/moment/miejsce samo się znajdzie