Ja brałem pod uwagę mniejsze auto a co za tym idzie tańsze w wynajmie i mniej palące... na dwie osoby + dziecko całkowicie wystarczające i nadal oferujące sporo miejsca na bagaż w bagażniku + na połowie tylnej kanapy... natomiast nie bardzo rozumiem słowa "kaucja"... wprawdzie sam korzystałem w Polsce z wypożyczalni tylko raz, gdy zawoziłem sobie meble na Węgry ale dla rodzinki z zagranicy załatwiam samochody dość często i zarówno w moim przypadku jak i pozostałych nigdy nikt żadnej kaucji nie żądał.
Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że moze dotyczyć to firm typu "uduś", oszczędzających na ubezpieczeniach floty - ale ja mam zakodowaną na poziomie DNA awersję do tego typu usługodawców.
Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że moze dotyczyć to firm typu "uduś", oszczędzających na ubezpieczeniach floty - ale ja mam zakodowaną na poziomie DNA awersję do tego typu usługodawców.