10-04-2013, 17:38
Kiedyś znajomy Węgier na moje pytanie o tej treści odrzekł: "nem szabad, de lehet". Czyli pić nie wolno, ale można.
Kompletnie martwy przepis - przynajmniej nad Balatonem. Pić można wszędzie, na plażach i basenach też, bo obywatele są traktowani jak dorośli ludzie, a nie dzieci, które się zaraz potopią. Także można pić w miejscach publicznych, oczywiście zachowując się przyzwoicie, jak to zauważył Kamjon.
Kompletnie martwy przepis - przynajmniej nad Balatonem. Pić można wszędzie, na plażach i basenach też, bo obywatele są traktowani jak dorośli ludzie, a nie dzieci, które się zaraz potopią. Także można pić w miejscach publicznych, oczywiście zachowując się przyzwoicie, jak to zauważył Kamjon.