12-05-2013, 11:39
W połowie lat 90 na przejściu granicznym Komarno/Komarom byłem przetrzymywany na granicy,równo po 3 godz przez służby Słowackie i Węgierskie za brak ... nalepki na szybach które miały potwierdzić w jaki systemie mam oznakowane szyby.Podróżowałem nowym samochodem,a szyby sprzedawca oznakował bez mojej zgody i narobił mi sporo kłopotu nie naklejając tych nieszczęsnych okienek z nazwa,bodajże firmy Somerw.Celnicy i służba graniczna wspólnie stwierdzili że samochód z takimi brakami jest pojazdem ...kradzionym.Niestety to nie było zabawne,nawet nie przekonał ich wpis homologacji pojazdu wystawiony na moje nazwisko.Zawrócić też nie pozwalali,sytuacja patowa rozwiązała się nagle,tak ja by nie było tematu.Żadne przepraszam,miłego pobytu na Węgrzech,tak że tych "młotów" jest więcej na świecie.