08-01-2017, 21:45
Panowie, dziękuję za opinie.
Ja oczywiście to wszystko wiem. Raczej taka potrzeba wybiadolenia się , ewentualnie plus cicha nadzieja, że może jest coś o czym nie wiem (np. Ojciec Dyrektor miał zrobić jakieś termy w swoim Toruniu).
Trasę do Krynicy znam, w Bardejowie też byłem. Góry to raczej miałem na myśli przejazd przez boki Tatr (albo do Popradu, albo Tatralandii/Beszeniowej - tu można nieco nadłożyć drogi i nie ścinać wprost przez góry, tylko wybrać E77, tak jak na Węgry). O wyprawie ZIMĄ aż na Węgry, to nawet nie myślę. Przeciwnie latem, gdzie chętnie wpadłbym potem do polskich wsi w Rumunii i stamtąd na Ukrainę do Kamieńca Podolskiego i powrót przez Lwów. Oczywiście poza Węgrami i ew. "zajrzeniem" na Rumunię nic z tego nie wyjdzie, bo drogi tam fatalne (poza odcinkiem granica - Lwów, który też znam).
Ja oczywiście to wszystko wiem. Raczej taka potrzeba wybiadolenia się , ewentualnie plus cicha nadzieja, że może jest coś o czym nie wiem (np. Ojciec Dyrektor miał zrobić jakieś termy w swoim Toruniu).
Trasę do Krynicy znam, w Bardejowie też byłem. Góry to raczej miałem na myśli przejazd przez boki Tatr (albo do Popradu, albo Tatralandii/Beszeniowej - tu można nieco nadłożyć drogi i nie ścinać wprost przez góry, tylko wybrać E77, tak jak na Węgry). O wyprawie ZIMĄ aż na Węgry, to nawet nie myślę. Przeciwnie latem, gdzie chętnie wpadłbym potem do polskich wsi w Rumunii i stamtąd na Ukrainę do Kamieńca Podolskiego i powrót przez Lwów. Oczywiście poza Węgrami i ew. "zajrzeniem" na Rumunię nic z tego nie wyjdzie, bo drogi tam fatalne (poza odcinkiem granica - Lwów, który też znam).