05-05-2016, 15:47
Nie napinaj się, Kolego - moja rodzina jest katolicka od 3000 lat (kwestia Kukiza z jakiegoś filmu, w którym grał). Zaś Węgry są krajem rzymsko- i grecko-katolicko-protestancko-prawosławnym, ale Węgrzy nie strzelają do siebie z powodu różnic wyznaniowych, co dobrze o nich świadczy.
Gdybyś poczytał więcej, to byś wiedział, że też nie popieram przymusu pracy w niedzielę.
Natomiast stwierdziłem, że natura nie znosi próżni i wszystko da się obejść, jeśli się chce. Podobno większość Węgrów jednak chciała handlu w niedzielę, Orban planował wszystkim zrobić lepiej, nie udało się, roczny eksperyment dał negatywny wynik. I to też dobrze, że premier nie jest doktrynerem, nie jest sterowany jakimś radiem - ludzie nie przekonali się do wolnych niedziel - więc kazał głosować za przywróceniem stanu z 2014 roku. Teraz mają, co chcieli.
Gdybyś poczytał więcej, to byś wiedział, że też nie popieram przymusu pracy w niedzielę.
Natomiast stwierdziłem, że natura nie znosi próżni i wszystko da się obejść, jeśli się chce. Podobno większość Węgrów jednak chciała handlu w niedzielę, Orban planował wszystkim zrobić lepiej, nie udało się, roczny eksperyment dał negatywny wynik. I to też dobrze, że premier nie jest doktrynerem, nie jest sterowany jakimś radiem - ludzie nie przekonali się do wolnych niedziel - więc kazał głosować za przywróceniem stanu z 2014 roku. Teraz mają, co chcieli.