Znad Dunaju do Balatonu. Z Balatonu nad Adriatyk. Z Adriatyku do Siedmiogrodu.
#4
Około godziny 17-tej docieramy do Pápy. Nie chodzi jednakże o papieża, a o miasto o tej samej nazwie. Stajemy w nieco rozkopanym centrum, pełnym zabytkowej architektury.
[Obrazek: 36552715122_1e293107a6_c.jpg]
[Obrazek: 36552713512_c25997817c_c.jpg]

Szczególnie ładny jest rynek: odnowione, kolorowe kamieniczki z wykuszami i podcieniami. Na środku duży, barokowy kościół św. Stefana.
[Obrazek: 36675901866_1073ca82fc_c.jpg]
[Obrazek: 36675897126_c95a027236_c.jpg]
[Obrazek: 36722215225_93c0cc7e32_b.jpg]

Z drugiej strony główny plac miasta zamyka pałac należący niegdyś do jednego z najbardziej znamienitych rodów węgierskich - Esterházy.
[Obrazek: 36326821560_f249508e81_c.jpg]

Ludzie przed słońcem chowają się w cieniu albo w okolicach fontanny. My postawiliśmy na lody, które na Węgrzech (i w większości krajów na południe od RP) mają zazwyczaj formę potężnych gałek, które trudno mi zjeść, zanim się rozpuszczą Oczko. Skonsumowaliśmy je na ławeczce naprzeciw sklepu z chińskim dziadostwem. Czego tam nie ma? Jest ruhák i cipők. Kabátak (od kabaka?). Gyerek (zapewne Edward). A nawet Pólók. Ślązaków brak.
[Obrazek: 36675880226_8ff2948e99_c.jpg]

Kontynuujemy podróż w kierunku południowym, do Balatonu, gdyż godzina coraz późniejsza. Zawsze tak jest, że wyznaczam jakąś marszrutę, a potem ten czas ucieka jak szalony.

W Bakonypőlőske mieszka kilka procent Niemców (stąd tablica Peretschke). To pozostałość po osadnictwie Szwabów Naddunajskich, zamieszkującej Bakony (Las Bakoński), niewielkie pasmo górskie położone na północ od węgierskiego morza.
[Obrazek: 35913108623_9b7c51bf6e_c.jpg]

W Devecser przy skrzyżowaniu stoi pałac, pierwotnie zamek, także będący własnością Esterházych.
[Obrazek: 36675873156_79b2c52675_c.jpg]

Im bliżej Balatonu tym więcej ciekawych formacji na horyzoncie. Bakony ma niewysokie góry (maksymalnie 704 metry n.p.m.), ale o interesujących kształtach. Niektóre wyglądają jak stożki wulkaniczne.
[Obrazek: 35913099533_73a5e38d4e_c.jpg]
[Obrazek: 36722172415_647b14b90a_c.jpg]

Ten szczyt po prawej udało mi się zidentyfikować: Csobánc (376 metrów) z ruinami zamku, który wielokrotnie usiłowali zdobyć w XVI wieku Turcy, ale bez powodzenia.
[Obrazek: 36675889336_ff43d7b5e5_c.jpg]

Na szosie nr 71, która jest główną arterią przelotową wzdłuż północnego Balatonu, wpadam w wielokilometrowy korek. Nie ma żadnego wypadku czy prac drogowych, po prostu jest taki ruch. Dawno nie byłem tutaj w szczycie sezonu turystycznego (zazwyczaj odwiedzamy jezioro już pod koniec sierpnia), więc zapomniałem, że nadal cieszy się tak dużą popularnością.

Nasza miejscowość docelowa jest na południowym brzegu, a okrążenie go to jeszcze wiele, wiele kilometrów. I choć miałem początkowo inne plany, to wykupuję na tankszteli winietę, aby ostatni odcinek przebyć szybko autobaną, która też jest dość zatłoczona (sporo ludzi wraca z Bałkanów na północ).

Z tego miejsca dobrze widać górzysty północny brzeg Balatonu (południowy jest płaski) oraz samą taflę zbiornika.
[Obrazek: 36561230392_f3929e6efa_c.jpg]
[Obrazek: 36335207260_c8f6924fd2_c.jpg]

Na znajomym kempingu przykre rozczarowanie - jest całkowicie zapełniony! Takiej sytuacji właściciel nie miał już dawno. Sporą grupę stanowią Niemcy, dla wielu z nich to ostatni wakacyjny weekend, a oni po latach przypomnieli sobie miejsca, gdzie jeździli wypoczywać ich rodzice z DDR-u...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Znad Dunaju do Balatonu. Z Balatonu nad Adriatyk. Z Adriatyku do Siedmiogrodu. - przez Pudelek - 28-08-2017, 10:59

Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nad Cisą, Prutem i Dunajem Pudelek 53 29,180 14-11-2016, 23:50
Ostatni post: Simon



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości