Atrakcje Co obowiązkowo zobaczyć w Budapeszcie?
#2
Zamieszczam fantastyczny opis autorstwa moziba. Pozwala on spojrzeć na miasto z nieco innej strony. Sprawdza się on doskonale na jednodniowe zwiedzanie.

A na wieczór, już po zmroku obowiązkowo ( ! ) Wzgórze Gellérta.

Pozdrawiam! Uśmiech

(03-07-2012, 17:13)moziba napisał(a): Plac Moskwy czyli obecnie ponownie plac Szélla, może Cię rozczarować. Jeśli przeczytasz Gulasz z turula przed wyjazdem, to będziesz przygotowany na to, że nie jest to miejsce urodziwe. Jest brudny, zatłoczony, a przybysz z innego kraju łatwo poczuje się na nim zagubiony. Ale trochę też i fascynuje, mnie – ze względu na jego komunikacyjną rolę, tak ważną, że tramwaje 59 i 61 muszą zboczyć pod wiadukt, za którym ostro skręcają w lewo, przed dalszą drogą aleją Szilágyi. Warto chwilę postać na skraju ulicy Várfok i z góry popatrzeć jak ludzie przeskakują z metra do tramwaju, z tramwaju do autobusu, z autobusu do metra, a później samemu wsiąść w małą 16 by, podziwiając jej dzielność, dać się zawieźć na zamkowe wzgórze, by zobaczyć tę zadeptywaną basztę Rybacką, a z jej tarasu – most Małgorzaty i budynek Parlamentu.
Potem wsiąść w którąś z następnych 16, która zwiezie serpentynami zamku i przez Tunel oraz most Łańcuchowy, zawiezie na plac Deáka.

Tam – do metra, tego najstarszego. Warto przejechać jeden przystanek i wysiąść na początku alei Andrássy’ego. Spacer do Oktogonu to uczta dla miłośnika secesyjnej architektury. Po obu stronach alei kamienice z końca XIX wieku, a jedna piękniejsza od drugiej. Tu stoi opera, dumnie prezentująca podjazd, a naprzeciw – pałac Drechslera, który nie tak dawno szykował się chyba do remontu. Kilkadziesiąt metrów dalej zobaczyć można dwa klimatyczne place po obu stronach alei, na każdym pomnik literata, a obok ławki, by cośtam, cośtam poczytać.
I zaraz Oktogon, czyli ośmiokątny plac, będący skrzyżowaniem alei z Wielkim Bulwarem. Według mnie całkiem spokojnie można na Oktogonie wsiąść do metra, bo uroda zabudowy alei dalej już nie powala, ale z dugiej strony sama aleja nabiera uroku: robi się szersza, pojawiają się szpalery drzew i ławeczki. Interesująco architektonicznie robi się jeszcze na rondzie Kodalya, rondzie czterech pomników.

Końcem alei jest plac Bohaterów z pomnikiem Tysiąclecia, skąd po obejrzeniu pomników królów i wodzów węgierskich, rzuceniu okiem na bryły muzeum Narodowego i sali wystawowej, posłaniu tęsknego spojrzenia zamkowi Vajdahunyad (ale piszesz tylko o kilku, kilkunastu godzinach) skierujmy się w prawo, w stronę klepsydry. Dalej miniemy pomnik upamiętniający uczestników węgierskiego października '56 i dojdziemy do ulicy Damjanich, gdzie wsiądziemy do trolejbusu 70, jadącego w kierunku placu Kossutha. Siedemdziesiątka przewiezie nas przez różnorodny Peszt. Na drugim zakręcie, po prawej stronie miniemy polską ambasadę i jeszcze przez chwilę pojedziemy elegancką aleją Városligeti, by na jej końcu trafić na plac Lövölde, z jego warzywnym bazarkiem i wjechać w Królewską. Przed powstaniem Andrássy út, była to główna ulica Pesztu. Dzisiaj poza głównym nurtem turystycznym, oddziela od siebie VI i VII dzielnice i jest nadal ruchliwą ulicą dużego miasta, którą przechodzi się tam gdzie wygodnie, przy której stoją zaniedbane jak ona kamienice, a opisy ich podwórek można znaleźć w Gulaszu z turula. Wiem, bo zdarzyło mi się mieszkać jakiś czas w jednej z nich.
Kiedy trolejbus minie Wielki Bulwar warto spojrzeć na następnym skrzyżowaniu w tył do góry po prawej stronie, by zobaczyć siedzącego na fasadzie Akademii Muzycznej swojego imienia Ferenca Liszta. Tu, na placu Liszta, Peszt zaczyna pięknieć, a kiedy 70 skręci w odnowione Wielopole pachnie wielkim światem. Peszt jest piękny, to widać nawet wtedy, gdy jego uroda jest nieco przybrudzona.

Od pętli trolejbusu na plac Kossutha trzeba przejść dwa kroki. Kiedy się tam dotrze, warto zahaczyć o klimatyczny pomnik Imre Nagya, stanąć obok niego i jak on – spojrzeć na Parlament. Później wsiąść w tramwaj 2 jadący w lewo, na południe. To najfajniejsza turystycznie linia tramwajowa w mieście. Jedzie naddunajskim bulwarem, a atrakcje to z lewej, to z prawej strony atakują nieustannie. Tą 2 radzę dojechać jedynie do placu Celnego (Fővám) i tam wysiąść. Jeśli z rachunku czasowego wyniknie, że tego czasu jeszcze trochę jest, to warto odwiedzić główną halę targową w Budapeszcie, budynek atrakcyjny sam w sobie.

Później najwyższy czas przejść mostem Wolności na drugą stronę Dunaju, by zdążyć odwiedzić kaplicę skalną i ogród filozofów, a to wymaga czasu na zwiedzanie oraz czasu i sił na przejście przez górę Gellérta, a skoro już się dotarło dotąd, to trzeba rzucić okiem na miasto z tej perspektywy, by później nie żałować straconej szansy.

Po odpoczynku w ogrodzie można wyjść na Hegyálja i autobusem przejechać ponownie do Pesztu. Można wysiąść przy Astorii i zwiedzić dawną dzielnicę żydowską i na jej drugim końcu wyjść na plac Lujzy Blahy. W perspektywie ulicy Rakoczego widać znany fronton dworca Keleti. Żeby dotrzeć do chłopców z placu Broni (a są już niedaleko) należy wsiąść do dowolnego Combino (4 lub 6) jadącego na południe (w prawo) i wysiąść przy Corvin-negyed. Stamtąd obejść kino Corvin, wcześniej robiąc sobie zdjęcie z peszteńskim chłopcem, stojącym przed wejściem do kina. Za kinem w lewo i na skrzyżowaniu z Práter – w prawo. Chłopcy pojawią się znienacka za pierwszym załomem muru szkoły.
Po zdjęciu z Pastorami (żeby zrobić sobie z Nemeczkiem, trzeba usiąść na chodniku) wracamy na Corvin-negyed, do metra. Wsiadamy (Újpest felé) i jedziemy do placu Franciszkanów, żeby przejść się po ulicy Váci (wtedy warto zajrzeć na Starą Pocztę – klimatyczna uliczka po lewej stronie od Váci), albo do Dworca Zachodniego, by po obejrzeniu interesującego budynku i hali dworcowej, zjeść coś w wyjątkowym barze fastfoodowej sieci.

Tak mógłby wyglądać Twój rejs po Budapeszcie, w którym są chyba uwzględnione wszystkie miejsca, które chciałeś odwiedzić i jest kilka sugestii ode mnie. Kilku godzin nie starczy na pewno, czy starczy kilkunastu – nie wiem.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Co obowiązkowo zobaczyć w Budapeszcie?? - przez fvg - 28-07-2012, 12:49

Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  'Maciej Je' w Budapeszcie ex-komar 0 48 Wczoraj, 20:34
Ostatni post: ex-komar
  Zmiany w komunikacji w Budapeszcie w dniu święta 15 marca Waldek 0 279 14-03-2024, 1:23
Ostatni post: Waldek
  Komunikacja Jak najlepiej przemieszczać się po Budapeszcie Edin 559 554,467 18-11-2023, 15:03
Ostatni post: Tiresias
  Komunikacja Strefy płatnego parkowania w Budapeszcie Waldek 50 87,617 06-08-2023, 13:51
Ostatni post: ex-komar
  Drożeje komunikacja miejska w Budapeszcie Waldek 0 297 21-07-2023, 12:40
Ostatni post: Waldek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości