Nyíregyháza - Nyírszölös
#2
Miałem wątpliwości, czy wspominać o dzielnicy Nyírszőlős, ale czytając na tym forum o kłopotach ze znalezieniem noclegu w Sóstó, wymienię dwa adresy:
1) przypadkowo, podczas spaceru znalazłem "Tamara Vendégház" Vásuti utca 34 - od basenów najkrótszą, częściowo pozbawioną asfaltu drogą, jedzie się ok. 2 km.
2) bardzo ciekawa jest "Verba Tanya" kilkaset metrów na wschód od dzielnicy - hotel, restauracja i łowisko ryb - warto tam się wybrać, choćby po to, by się przejść między stawami lub napić czegoś dobrego. A cena noclegu - 6400 ft - dla 2 osób, gdy ciężko coś w pobliżu znaleźć, nie wydaje się wygórowana.
Samo Nyírszőlős podoba mi się baaardzo - chętnie przeprowadziłbym się tam - spokojna, rozległa dzielnica domków z jednym "Szupermarketem" (czynnym najdłużej do 19.00!) Byłem tam czwarty raz i zawsze chętnie pojadę.
W porównaniu z poprzednimi latami widać, niestety, kryzys. Głównym objawem są pozamykane lub krócej czynne sklepy lub bary, a już brak supermarketu spożywczego w centrum handlowym "Plaza" bardzo mnie zaskoczył. Ale i tak Nyíregyháza skazana jest na sukces - głównym magnesem dla turystów pozostaną baseny, ale są jeszcze: zoo, skansen i piękne centrum ( i ogród botaniczny, w którym nie byłem).
Zoo z roku na rok rozwija się i zaskakuje czymś nowym ( do pokazu tresury fok doszły papugi, ale najlepsze było karmienie kóz, bo to ja karmiłem Uśmiech ). Najmocniejsze punkty zoo: oceanarium, duży wybieg dla małp przy restauracji, długie drewniane "molo", z którego świetnie obserwuje się zwierzęta, do tego wreszcie mogłem zobaczyć z bliska łosia. Cena - ok. 39 zł, ale naprawdę warto!
Skansen, mimo, że niezbyt rozległy, imponuje tym, że człowiek czuje się w nim jak w prawdziwej wsi (w Polsce to raczej zbiór domków), gdzie gospodarze przed chwilą gdzieś wyszli (najpewniej na basenyOczko ). Widziałem większość skansenów w Polsce południowej i chyba tylko jeden nieco bardziej podobał mi się od Muzeumfalu. Wstęp kosztował ok. 10,50 zł.
Odkryciem urlopu 2012 było dla mnie Túró Rudi Serce - gdzie ja wcześniej byłem?? Ten czekoladowo - twarogowy produkt deklasuje wszystkie słodycze, nabiały, lody. Najlepszy jest naturalny (choć wszelkich odmian też warto spróbować).
Wspomnę jeszcze o sklepie z winem w Mád - Első Mádi Borház. Bardzo efektowny - podobnie jak ceny, raczej na zamożną kieszeń. Alternatywą jest centrum handlowe w Szerencs, a i w Tokaju można kupić białe wina w przystępnych cenach.
Rozglądałem się za symbolami Wielkich Węgier - zauważyłem ten kształt tylko na czterech samochodach i na jednej koszulce. Wybrałem się też do sklepu z pamiątkami tego typu (adresy na turulbolt.hu) - był zamknięty z powodu urlopu, ale był bardzo mały i sprawiał wrażenie "podziemnego".
Z zakupami węgierskich pamiątek nie było problemu - szkoda tylko, że często występuje słowo: "Hungary".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Nyíregyháza - Nyírszölös - przez Brak - 07-08-2012, 17:36
RE: Nyíregyháza - Nyírszőlős - przez Brak - 08-08-2012, 19:49
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez fvg - 08-08-2012, 21:23
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez andrasz - 09-08-2012, 15:11
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez fvg - 09-08-2012, 16:18
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez Brak - 09-08-2012, 17:55
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez andrasz - 09-08-2012, 21:08
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez moziba - 09-08-2012, 21:45
RE: Nyíregyháza - Nyírszölös - przez Brak - 09-08-2012, 21:55



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości