07-09-2017, 21:32
Z relacji małżonki ( ja na szczęście nie widziałem tego ) wynikało iż był to duży stolec w kawałkach , wyławiany siatką przez obsługę basenu. Ja tylko widziałem oddalająca się kobietę z siatką ( miała krople na czole z wysiłku , musiało to być duże gu..o )...
Więc do basenu musiała narobić osoba dorosła...
Jak pisałem nie widziałem tego ale mam nadal niesmak ...
A narobiono do basenu poniżej tego z markizą...
Po tym incydencie poszliśmy do sąsiedniego ciepłego basenu.
Więc do basenu musiała narobić osoba dorosła...
Jak pisałem nie widziałem tego ale mam nadal niesmak ...
A narobiono do basenu poniżej tego z markizą...
Po tym incydencie poszliśmy do sąsiedniego ciepłego basenu.