29-05-2022, 12:18
Ale różne ceny dla obywateli i obcokrajowców to pomysł żywcem z czasów komuny, kiedy to były spejcalne ceny dla "dewizowców". Ta cena "rynkowa" na Węgrzech to jest nawet drożej niż w Polsce, więc to tyle, jeśli chodzi o cudowną gospodarkę pod rządami Orbana... I faktycznie, kolejny krok to może różne ceny w sklepach np. na te towary regulowane? Albo inne? Pomysłów na gospodarkę sterowaną ręcznie jest naprawdę dużo.