27-07-2012, 20:36
(25-07-2012, 20:40)fvg napisał(a):(24-07-2012, 17:05)prokariont napisał(a): Cześć!
Jestem tu nowy, wraz z dziewczyną potrzebujemy taniego noclegu na dłuższy czas. Interesuje nas okres 4-5 miesięcy. Będziemy w Budapeszcie w ramach Erasmusa, niestety nie otrzymaliśmy miejsca w akademiku i musimy szukać lokum na własną rękę. Macie może jakiś pomysł? Został nam zaproponowany Hotel Tomori, znajdujący się tutaj: http://maps.google.hu/maps?f=q&source=s_...22724&z=16
Wydaje mi się, że jest to dość daleko od centrum. Właściciele życzą sobie 45 000 HUF za miesiąc od osoby za miejsce w pokoju dwuosobowym z łazienką. Proszę podpowiedzcie czy warto i czy może macie jakąś inną, bardziej interesującą propozycję.
Pozdrawiam
Kojarzę okolicę, którą opisujesz. W pobliżu są jest inny akademik - tym razem należący do ELTE. Miałem okazję tam nocować. Dwa wysokie, różowe budynki górują nad ulicą Nagytétényi, tuż naprzeciwko centrum handlowego Campona. Faktycznie miejsce to może wydawać się końcem świata, ale mieszka tam blisko tysiąc studentów (ok. 700 w akademiku ELTE i blisko 150 w tym opisywanym przez Ciebie) i każdego dnia docierają oni jakoś na zajęcia Opcje są dwie - autobus linii 33 z Moricza lub pociąg Campona - Déli. Jest to spory kawałek od centrum, ale da się żyć.
A może warto zastanowić się nad tym akademikiem ELTE (jeśli tylko będą wolne miejsca)? Nie ma tam takich "luksusów" (łazienka w pokoju) jak w Tomori, ale na pewno moglibyście zaznać życia studenckiego na Węgrzech
Ja mieszkałam w tym akademiku przez pół roku. Jest dość mocno zapuszczony, ale do niewątpliwych jego plusów należy np. fakt, że bułki można kupić nawet o 3 w nocy, dzięki całodobowemu Tesco w Campona po drugiej stronie ulicy, okolica jest bardzo bezpieczna - domki jednorodzinne, a w budynku akademika znajduje się barek serwujący langosze, kanapki, słabsze i mocniejsze alkohole, koło południa podobno nawet obiady, będący równocześnie centrum życia imprezowego z wejściem zarówno od ulicy, jak i z budynku akademika. W akad. jest sala do ping-ponga, betonowe boisko do p. nożnej, koszykówki, obok zarośnięta łąka do siatkówki, siatkę robiliśmy ze sznurka i firanki, piłki w recepcji. Naturalnie jest też internet, płatny dodatkowo, ale jakieś grosze. Od czasu, gdy tam mieszkałam może w szczegółach coś się zmieniło, w razie potrzeby mogę się dowiedzieć.