(15-03-2020, 21:26)Slavekk napisał(a): OK. Bez odbioru.Trochę potrwa, bo mój niemiecki nie jest perfekcyjny ...
Die EU steht in Orbáns Schuld … UE ma dług wobec Orbána (streszczenie)
Artykuł dotyczy polityki migracyjnej, którą zapoczątkowała sytuacja na granicy węgierskij 5 lat temu.
Autor stwierdza, że Premier Węgier Viktor Orbán pięć lat temu miał rację. Unia nigdy mu tego nie wybaczy…
3 marca 2020 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen złożyła wizytę na granicy grecko-tureckiej i zapoznała się z sytuacją panującą po otwarciu przez Turcję granicy dla migrantów. Stwierdziła, że Europa „utrzyma linię” i okaże „solidarność” z Grecją. UE chce szybko przelać 700 milionów euro do Aten, wzmocnić Frontex, powstrzymać napływ nielegalnych migrantów.
W 2015 r. Komisja Europejska zaczęła mówić o „kryzysie uchodźczym” wówczas, gdy milion ludzi szturmowało granice UE. W tym czasie jedynie premier Węgier Viktor Orbán określił stan rzeczy i postanowił chronić „płotem” granice i Węgier i UE bazując na przepisach prawnych. Powiedział też, że nie jest możliwym do stwierdzenia kto jest uchodźcem, migrantem, pośród przybyłych bez dokumentów obywateli chcącym dostać sie do UE.
Postawa premiera Węgier została potępiona na szczeblu Unii. Węgry nie otrzymały nawet części kosztów związanych z ochroną granicy unijnej. Ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker stwierdził że: „Solidarność nie jest potrawą w menu” - nie ma mowy o podziale kosztów. Ogrodzenie na granicy jest „złym przesłaniem” - powiedział z Brukseli.
Kanclerz Angela Merkel z Berlina ostrzegła, że „zamknięcie dostępu do rynku” jest niewłaściwe, a „ogrodzenie nie jest odpowiedzią”.
UE była też oburzona, gdy włoski minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini nie zezwolił zacumowania do portu we Włoszech statkowi z migrantami na pokładzie.
Obecnie bardzo szybko znalazły sie pieniądze i solidarność z Grecją, która zawraca gumowe łodzie z migrantami na morzu, buduje płot na granicy z Turcją. Greckie siły bezpieczeństwa walczą z migrantami, którzy nielegalnie przedostają się na grecką stronę, padły też strzały ostrzegawcze. Według tureckich informacji doszło do postrzeleń, kilku migrantów zostało rannych. Unia strzeże granicy.
Po pięciu zmarnowanych latach, UE przyjęła stanowisko Orbána z 2015 r. zgadzając się z jego tezą, że tylko konsekwentna ochrona granic jest skuteczną ochroną. Europa nie powinna uzależniać się od Turcji opierając się na umowie dotyczącej uchodźców. Owe wydarzenia udowodniły, że miał rację.
Obecny zwrot w polityce migracyjnej to koniec debaty, którą zainicjował Orbán. On służył Europie i za to został zniesławiony.
UE ma dług w stosunku do niego, Orbán miał rację, to nigdy nie będzie mu wybaczone.