10-04-2020, 11:26
(09-04-2020, 21:56)Pudelek napisał(a):Korea Południowa ma 51 mln mieszkańców, tam liczba testów na milion obywateli 3663 (licząc 26 dzień od 100 przypadków) , w Polsce to 2620 testów (37 mln). Tam wygasa.Cytat:teraz podają wykonane 92 tys. testówa teraz porównajmy z np. Austrią, która przymierza się do stopniowego przywracania "życia" w państwie: 120 tysięcy testów przy ponad trzykrotnie mniejsze ilości mieszkańców. Islandia - 150 tysięcy! Włochy - ponad 800 tysięcy. Niemcy - milion trzysta. Węgry - 25 tysięcy. To są dane z 8 kwietnia. Nie ma tam niestety danych czeskich, które są najlepsze do porównania, ponieważ u Czechów epidemia zaczęła się praktycznie tak samo jak w Polsce i w tym samym momencie wprowadzono blokadę kraju (bardziej dotkliwą). Przez pierwsze tygodnie Czesi wykonywali mniej więcej tyle testów co w RP, a to kraju trzykrotnie ponad mniejszy.
To nie żadna teoria spiskowa, to fakt: niestety, Polska wykonuje bardzo mało testów, więc ma też teoretycznie niedużą liczbę zachorowań. Oczywiście większości nosicieli nigdzie się nie wyłapie (niektórzy szacują, że we Włoszech wirusa może już mieć 10-20 mln ludzi), ale im rzadsze sito tym trudniej. A jeśli chodzi o zgony: jeśli ktoś umrze w kwarantannie to w Polsce mu się testu nie zrobi, więc oficjalnie nie jest ofiarą wirusa.
Pytanie - ile tych testów robić 20 tys dziennie, 30 tysięcy, 100 tysięcy? Izolacja, kwarantanna, ostrożność - to jest ważne a nie robienie na ilość.