15-03-2013, 17:29
Lilly Lill - "zakopianka" nie jest w górach, jeno na Pogórzu, to raz a dwa nikt na Węgrzech nie panikuje tylko dosypało im bez mała tyle, co mnie w ciągu ostatniej półtora doby i bynajmniej mnie nie dziwi, ze mają kłopoty, bo jeszcze tydzień temu widziałem tam zielone pola i słoneczko i nawet nie musiałem grzać w dzień, więc kto miał być tam przygotowany na takie opady?