16-03-2013, 15:46
(15-03-2013, 17:09)javin napisał(a): Lilly Lill gdzie ty zyjeszZostało mi 11 dni na skończenie pracy magisterskiej, więc zaszyłam się w moim warszawskim akademiku i żyję w oderwaniu od świata, zapodając kolejne strony, a wychodząc tylko, jak mi się jedzenie skończy. Wiedzę o świecie zewnętrznym czerpię tymczasem jedynie z jakichś przebłysków informacji na Fejsie.
Tutaj śnieg leży i nic poza tym, a z południa kraju - czyli od rodziców ze Śląska - miałam tylko informację, że tam śniegu już praktycznie wcale nie ma, więc się zdziwiłam, a nie bardzo jest czas wczoraj drążyć temat na węgierskich portalach informacyjnych...
(15-03-2013, 17:29)mordimer napisał(a): "zakopianka" nie jest w górach, jeno na Pogórzu,No w sumie prawda. Szczerze mówiąc nie sprawdziłam, w którym miejscu tę drogę zamknęli.
Cytat:nikt na Węgrzech nie panikuje tylko dosypało imFaktycznie, później widziałam jakieś zdjęcia, że sypnęło taką ilością, że i u nas robi to wrażenie
Cytat: kto miał być tam przygotowany na takie opady?Nie oglądałam prognoz pogody, ale u nas też zawsze tydzień zapowiadają, że będzie śnieg, a zima na koniec i tak standardowo wszystkich zaskakuje.
Ale jednak przejrzenie chociaż tej ściany na Fejsie pokazuje, że Węgrów zaszokował nie tylko rozmiar tych zawirowań pogodowych, ale w ogóle sam fakt, że w środku marca pada śnieg. No chyba, że ci moi znajomi są jacyś dziwni. I może ja się za dużo włóczyłam po krajach bałtyckich + Finlandii zimą, żebym to robiło na mnie takie wrażenie
No nic, wracam do pisania, obym się wyrobiła