Teoretycznie dziecko powinno mieć dowód albo paszport. Dowód łatwiej chyba wyrobić i jest praktyczniejszy w użyciu. W praktyce NIKT tego nie sprawdza po drodze, czasem jakiś nadgorliwy recepcjonista chce zobaczyć dokumenty.
Ja nigdy nie kupowałem ubezpieczenia, ale każdy decyduje za siebie.
Jeśli z językami kompletnie źle, to wypiszcie sobie z Google tłumacza: Szukam kw@tery, Chcę pokoju na 4 noce, Poproszę chleb, Ile kosztuje, Którędy droga na Sostofurdo, Gdzie jest bankomat itp.
Ja nigdy nie kupowałem ubezpieczenia, ale każdy decyduje za siebie.
Jeśli z językami kompletnie źle, to wypiszcie sobie z Google tłumacza: Szukam kw@tery, Chcę pokoju na 4 noce, Poproszę chleb, Ile kosztuje, Którędy droga na Sostofurdo, Gdzie jest bankomat itp.