Lwów - w sklepach pełno czerwono-czarnych flag
#5
Jeśli ktoś w Rzeszowie będzie się obnosił z czerwono-czarną flagą, to daj mu w ryj, a ja zeznam, że Cię do tego podżegałem. Dodgy
Ci Ukraińcy, którzy do nas przyjeżdżają (na zakupy), mają szansę trochę się "ucywilizować", liznąć "Zachodu". Chcą czy nie chcą - wchłoną trochę naszej kultury i z krytycyzmem odniosą się do nacjonalistycznych wzorców. I mają okazję odnaleźć swoją tożsamość w kręgu kultur europejskich, a nie azjatyckich. Gorsi są ci, którzy w lasach kopią ziemianki i ćwiczą z kałachami w przyciasnych hełmach i mundurkach. Już kiedyś pisałem, że najlepszym sposobem na wyzbycie się stereotypów dotyczących innych nacji jest osobiste doświadczenie w skali 1:1. Zauważ, że Polacy z Ukrainy czy z Kazachstanu w wywiadach TV czasem dziwią się, że prywaciarz w Polsce może mieć tyle pieniędzy i w niegdyś państwowej firmie ustalać swoje porządki? Albo wyrażają oczekiwanie, że Polska zapewni repatriantowi mieszkanie i zagwarantuje pracę do emerytury? Oczekują niewiele, ale należy im się to, jak psu buda... Dlaczego? Bo tak ich nauczono, zawsze tak było, niczego innego nie widzieli w życiu, a jeśli już, to w kontekście zgniłego kapitalizmu i bicia Murzynów.... Oczko Szeroki uśmiech
Ja byłem w 2010 we Lwowie i na tych odpustowych stoiskach widziałem obok siebie popiersia Piłsudskiego i Stalina. I zależy to raczej od oczekiwań klientów, niż od przekonań sprzedawcy. U nas pod kościołem też można kupić plastikowe pistolety, choć wyryto w kamieniu "nie zabijaj". Mógłbyś u takiego bezideowca coś pooglądać, udawać zainteresowanego zakupem jakiegoś rupiecia, po czym zapytać, co znaczą te czerwono-czarne szmatki, a po wyjaśnieniu zrezygnować z zakupu i powiedzieć, że kupisz tam, gdzie nie hołubią banderowców. Bo nawracać sprzedawcy nie ma sensu, ale już tego turystę, który oblizywał się, gdy deszcz pada, Język mogłeś przywołać do porządku - sprzedawcy nic do tego. A gdy jest was dwóch, to możecie sobie nawet mówić głośno docinki pod adresem straganiarza albo komentować jego towar - a on nie ma prawa się wtrącać, bo to Lachy rozmawiają między sobą. Sposób wypróbowany dawno temu w dalekobieżnych pociągach wobec nieuprzejmych współpasażerów. Szeroki uśmiechSzeroki uśmiechSzeroki uśmiech

PS. Aleś Ty niecierpliwy - wrzucasz post o północy i oczekujesz odpowiedzi w 10 minut. Uśmiech
Jak Ty mieszkasz przy samej granicy, to ja już na Rusi Kijowskiej. Język
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Lwów - w sklepach pełno czerwono-czarnych flag - przez eplus - 20-12-2015, 9:00



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości