Przez Góry Bukowe włóczęga z namiotami
#5
Na szczęście współlokatorka nas pod wiatą nie pożarła, ale rano we wtorek budzi nas walenie deszczu w dach. Potem, na szczęście, przestaje padać, lecz niskie chmury jednoznacznie wskazują, że pogoda tego dnia nie piękna nie będzie.
[Obrazek: DSC_9538.JPG]

Jak zwykle zbieramy się dość powoli i na szlak wychodzimy dopiero po 11. Mokra trawa, w lesie ciemno jakby był już wieczór, a nie południe. Zaczyna mżyć...

[Obrazek: DSC_9550.JPG]
[Obrazek: DSC_9553.JPG]
[Obrazek: DSC_9557.JPG]

W pewnym momencie ekipa zostawia plecaki i idzie zobaczyć pobliską jaskinię - mnie się nie chce, więc czekam spokojnie na poboczu drogi Eger - Miszkolc, co jakiś czas obserwując zdziwione miny kierowców. Wracają po pół godzinie - jaskinia była niewielka, więc nic nie straciłem. Gorzej, że z mżawki robi się deszcz - początkowo niewielki, w lesie za bardzo nie szkodzi, ale z każdą minutą przybiera na sile. Konieczne staje się wyjęcie peleryn i kurtek...
[Obrazek: DSC_9561.JPG]

Po wyjściu z lasu na drogę to już normalna ulewa Smutek nastroje coraz bardziej minorowe - w tej nieszczególnej chwili trafiamy, przy mijanych gospodarstwach, na otwartą rustykalną restaurację. W środku nie jest za ciepło, ale cieplej niż na dworze, ale najważniejsze, że sucho Uśmiech Zamawiamy po gulaszu i pikantnych papryczkach, które wrzucone do zupy odpowiednio nas później ogrzeją.
[Obrazek: DSC_9566.JPG]

Z piwa króluje Borsodi - coraz bardziej mamy dość tego trunku, z każdym kolejnym łykiem jest coraz bardziej paskudny...

Po jakimś czasie zbieramy się i ruszamy dalej - akurat przestało padać, ale wszystko dookoła mokre. Przechodzimy przez las - najpierw z gęstymi, młodymi drzewkami, potem już typowo bukowy... Klimat jak z lasu Sherwood - tylko patrzeć za szeryfem i Gisbernem...

[Obrazek: DSC_9576.JPG]

Las się kończy, ponownie pojawiają się zabudowania - to wioska Bükkszentkereszt, podobnie jak Répáshutá wyjątkowo położona między górami, a nie na obrzeżach. Również tutaj żyje mniejszość słowacka (20%) - stąd druga nazwa Nová Huta, zdradzająca działają niegdyś w tym miejscu hutę szkła.
[Obrazek: DSC_9584.JPG]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Przez Góry Bukowe włóczęga z namiotami - przez Pudelek - 22-04-2016, 23:21

Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nasza relacja z podróży przez Węgry - Balaton, Budapeszt, Tokaj OneDayStop 3 7,582 25-05-2016, 15:54
Ostatni post: Pudelek
  Przez nieznaną, bałkańską naturę 2015 (18-30.07.2015) Simon 4 6,404 10-03-2016, 23:24
Ostatni post: Simon
  Góry Bukowe i okolice (z archiwum) Pudelek 1 4,180 14-02-2014, 17:41
Ostatni post: Pudelek
  Góry Zemplińskie - okolice Tokaju V/VI.2013 Rafał 1 6,009 16-06-2013, 14:34
Ostatni post: fvg



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości