16-08-2020, 21:20
1 tydzień września 2019, Balatonfured:
- park wodny zamknięty,
- stoiska z langoszami, pamiątkami i innymi wynalazkami wzdłuż promenady zamknięte,
- restauracje i sklepy z pamiątkami w budynkach czynne,
- turystów mało (głównie helmutowie na emeryturze, trochę Polaków i Węgrów),
- pogoda w stylu węgierskim, ale pod koniec pobytu przyszła nocna burza i po niej już kolejne dni nie były takie ciepłe, woda też sporo się ochłodziła (dzieci 1 i 3 lata po tej burzy już do wody nie wchodziły, z młodszym nawet byliśmy u lekarza bo się nabawił kaszlu i kataru - nic groźnego - wirus), lekarka w przychodni bardzo miła - trochę po angielsku i niemiecku i daliśmy rade , ekuzy pokazaliśmy i nic od nas nie chcieli
Zasadniczo byliśmy zadowoleni, brak tłoku robi sporą różnicę.
Pogoda raczej powinna być, a spokój niesamowity
- park wodny zamknięty,
- stoiska z langoszami, pamiątkami i innymi wynalazkami wzdłuż promenady zamknięte,
- restauracje i sklepy z pamiątkami w budynkach czynne,
- turystów mało (głównie helmutowie na emeryturze, trochę Polaków i Węgrów),
- pogoda w stylu węgierskim, ale pod koniec pobytu przyszła nocna burza i po niej już kolejne dni nie były takie ciepłe, woda też sporo się ochłodziła (dzieci 1 i 3 lata po tej burzy już do wody nie wchodziły, z młodszym nawet byliśmy u lekarza bo się nabawił kaszlu i kataru - nic groźnego - wirus), lekarka w przychodni bardzo miła - trochę po angielsku i niemiecku i daliśmy rade , ekuzy pokazaliśmy i nic od nas nie chcieli
Zasadniczo byliśmy zadowoleni, brak tłoku robi sporą różnicę.
Pogoda raczej powinna być, a spokój niesamowity