Dawniej był tylko jeden rodzaj wstępu - całodzienny, również płatność kartamii jest od niedawna. Chociaż co do tego płacenia kartami nadal nie jestem pewny.
Natomiast za parking nie płaciłem nigdy - stawałem 100 metrów dalej na betonie przed tą bramą do jakiegoś centrum sportu. "Parkolo nem fizeto?" dla pewności. Parkingowi z żużla mimo to mieli pełne obłożenie i żaden nie wpadł nigdy na złośliwy pomysł, żeby tym nielicznym z betonu pospuszczać powietrze.
Natomiast za parking nie płaciłem nigdy - stawałem 100 metrów dalej na betonie przed tą bramą do jakiegoś centrum sportu. "Parkolo nem fizeto?" dla pewności. Parkingowi z żużla mimo to mieli pełne obłożenie i żaden nie wpadł nigdy na złośliwy pomysł, żeby tym nielicznym z betonu pospuszczać powietrze.