18-03-2015, 13:16
W maju nie byłem, lecz w sierpniu. Temperatura wody wciąż raczej taka sama - jeziorko jest powulkaniczne i ma stałe podgrzewanie od spodu, gdzieś z piekła ;-)
Korzystać można cały rok. Stali bywalcy polecają zwłaszcza zimę, gdy jeziorko jest spowite obłokiem pary, unoszącej się znad ciepłej wody.
Co do dzieci - tu można by się zastanowić na sensem. Samo jeziorko jest głębokie (38 m) i już dwa metry od brzegu zakrywa każdego, a dno, tam gdzie można na nim stanąć (na lewo od przebieralni, pod nenufarami), jest lekko muliste i czuć zapach siarkowodoru. Dla maluchów przygotowany jest mały (naprawdę, szału nie ma) basenik na trawiastej plaży, nie wiem czy jest już czynny w maju. Starsze dzieci mogą spokojnie popływać w kole, jeśli się szybko nie znudzą. Ale na jeden dzień polecam, bo warto tam być, nawet nieco umęczywszy się z dzieciakami . W kasie spokojnie dogadasz się po niemiecku czy angielsku. Przebieralnie jeszcze z epoki I. Ferenc Józsefa, można się poczuć prawie jak królowa Węgier Sissi.
Korzystać można cały rok. Stali bywalcy polecają zwłaszcza zimę, gdy jeziorko jest spowite obłokiem pary, unoszącej się znad ciepłej wody.
Co do dzieci - tu można by się zastanowić na sensem. Samo jeziorko jest głębokie (38 m) i już dwa metry od brzegu zakrywa każdego, a dno, tam gdzie można na nim stanąć (na lewo od przebieralni, pod nenufarami), jest lekko muliste i czuć zapach siarkowodoru. Dla maluchów przygotowany jest mały (naprawdę, szału nie ma) basenik na trawiastej plaży, nie wiem czy jest już czynny w maju. Starsze dzieci mogą spokojnie popływać w kole, jeśli się szybko nie znudzą. Ale na jeden dzień polecam, bo warto tam być, nawet nieco umęczywszy się z dzieciakami . W kasie spokojnie dogadasz się po niemiecku czy angielsku. Przebieralnie jeszcze z epoki I. Ferenc Józsefa, można się poczuć prawie jak królowa Węgier Sissi.