26-06-2013, 16:21
Pośpiech na drodze, to zły doradca... zwłaszcza w obcym, nieznanym terenie. Nawet autostrady nie gwarantują bezpieczeństwa. Sporo km mam za sobą, nigdy się nie spieszyłem... nigdy nie miałem wypadku. Po tylu latach, mogę powiedzieć ... z góry wyczuję niebezpieczeństwo na drodze. Droga nr. 81 z Győr do krzyżówki w Kisbér, dalej do Székesfehérvár nie należy do szybkich, jest dobrej jakości, ale o sporym natężeniu ruchu... natomiast duzo luźniej jest na 62, mniej terenu zbudowanego, zresztą i ilość pojazdów mniejsza. To, czy ktoś jeździ po autostradach, czy innymi drogami - jego indywidualna decyzja. Chcesz szybciej - to autostrada. Chcesz zobaczyć więcej, zwiedzić, poznać nowe, pstryknąć kilka fotek, porozmawiać z mieszkańcami, skosztować specjałów wiejskich, kupić coś ekologicznego do przegryzienia - musisz z autostrady zjechać... więc coś za coś. Ewidentnie omijam węgierskie M-ki, więcej widać i słychać na tych drogach biegnących przy ogródkach, winnicach, sadach brzoskwiniowych... oj, można wiele wspaniałości przeoczyć jadąc autostradą...