A to jest aktualny widok z kempingu na basen. Do wody trafimy - mamy GPS
Ja często w drodze na południe wjeżdżam w mgłę za Dylągówką - to taka górka, która rozdziela klimaty. Za nią jest dolina Sanu, który ciągle paruje, i słynna z produkcji domowego alkoholu Harta - dymy z palenisk dopełniają sprawy. Ale za parę kilometrów znów robi się czysto. Wczoraj jak się zaciągnęło w zwykłym miejscu, tak mam mgłę do Sarospataku. Wygląda na to, że San i bimbrownicy zaćmili pół Europy, nawet ta niewidzialna granica klimatów pękła. Widocznie wiatr był od północy. Dlatego też prognozy pogody się nie spełniły. Dzisiaj ma padać o 8:00, 10:00 i 17:00.
Ja często w drodze na południe wjeżdżam w mgłę za Dylągówką - to taka górka, która rozdziela klimaty. Za nią jest dolina Sanu, który ciągle paruje, i słynna z produkcji domowego alkoholu Harta - dymy z palenisk dopełniają sprawy. Ale za parę kilometrów znów robi się czysto. Wczoraj jak się zaciągnęło w zwykłym miejscu, tak mam mgłę do Sarospataku. Wygląda na to, że San i bimbrownicy zaćmili pół Europy, nawet ta niewidzialna granica klimatów pękła. Widocznie wiatr był od północy. Dlatego też prognozy pogody się nie spełniły. Dzisiaj ma padać o 8:00, 10:00 i 17:00.