24-07-2017, 17:02
Dla jasności, drogi znam różne, jeżdżę dość często. I z moich doświadczeń wynika, że mimo wszystko najszybciej i najprościej jest jeździć po płatnych drogach na Słowacji. Nie męczy to ciągłe uważanie na prędkość, znaki itp. I przy okazji ograniczam sobie możliwość "kontaktu" z drogówką, a w tym roku jest ich zatrzęsienie, więc każdy kilometr bez nich jest cenny. A czasowo pół godziny różnicy to mimo wszystko nie jest "niewielka różnica".