19-08-2014, 11:34
(18-08-2014, 23:40)AndrzejD napisał(a): Niestety dla mnie wino nie jest wskazane ze względu na problemy żołądkowej więc kupuję:
10 zgrzewek wody mineralnej Visegradi, Theodora, Balfi, zgrzewka Traubisody, dużo oryginalnych batoników Turo Rudi (ciemna czekolada + mleczna), kilka piw, papryki nadziewane kapustą, owoce, bochenek chleba. Soki Olymposz bo ktoś mnie prosił.
Salami nie mogę jeść więc nie kupuję.
Pod bazyliką w Eger zakupiliśmy pamiątkowe breloczki z papryczkami oraz konturami granic z okresu poprzedzającego układ z Trianon.
Ktoś pisał że Węgry są drogie. Wody są tańsze niż u nas i wiele produktów podobnie. Trochę produktów odwrotnie. Może jest ciut drożej ale nie ma porównania ze Słowenią, Chorwacją.
Zazwyczaj robiłem zakupy w Tesko ale Spar jest chyba tańszy.
Polecam Budapeszt, Heviz i inne oblegane i "topowe" miejscowości. Tam widać wyższe ceny, niestety Woda dla mnie nie jest wyznacznikiem czy w danym kraju jest drogo, czy nie. Można wodę znaleźć za 65 HUF i są 200 HUF, ale inne produkty są droższe. Ceny w restauracjach w wielu miejscach są wyższe niż u nas, a jedzenie takie sobie. Ciekawe co przyniesie Euro jak wejdzie u nich ...