06-09-2017, 18:26
Trzeba było czytać, mam świadków, gdzie zostawiłem.
A może to kolega wziął sobie czyjś mniejszy klapek, mając taki szeroki wybór?
W nocy coś kropiło, wiem, bo spałem w namiocie, rano rozwiał to wiatr, do południa utrzymywała się mikro mżawka, wodny pył, który niczego nie moczył. Od jedenastej było sucho i chmury się przerzedziły, a ludzi blisko zera, bo się wystraszyli pogody - takie klimaty lubię!
A może to kolega wziął sobie czyjś mniejszy klapek, mając taki szeroki wybór?
W nocy coś kropiło, wiem, bo spałem w namiocie, rano rozwiał to wiatr, do południa utrzymywała się mikro mżawka, wodny pył, który niczego nie moczył. Od jedenastej było sucho i chmury się przerzedziły, a ludzi blisko zera, bo się wystraszyli pogody - takie klimaty lubię!